Stare Sady to maleńka miejscowość położona zaledwie 6 km od Mikołajek. W przeciwieństwie do swojego dużego i głośnego sąsiada miejscowość ta jest cicha i spokojna i nie spotkacie tu tłumów turystów. Jest też bardzo malownicza, położona nad brzegiem jeziora Tałty, z gustownymi domkami, przystaniami i kilkoma urokliwymi restauracjami. To miejscowość dla tych, którzy cenią ciszę i spokój a typowo turystyczne atrakcje nie są w ich guście. Jak już zapewne możecie się domyślić, mi bardzo się podoba!
Ville i Apartamenty Sady to cały kompleks, na który składają się 3 oddzielne działki- na dwóch znajdują się duże, samodzielne Ville a na jednej zespół trzech drewnianych domów, w których wynajmowane są pojedyncze apartamenty- właśnie tu spędzamy lipcowy weekend. Domki są drewniane z kolorowymi okiennicami i prezentują się pięknie, są bardzo klimatyczne.
Apartamenty są różnej wielkości od mniejszych do większych, w każdym znajduje się w pełni wyposażony aneks kuchenny. Nasz apartament należy do parterowych i składa się z salonu połączonego z aneksem kuchennym i oddzielnej sypialni, z której wychodzi się na olbrzymi, prywatny taras. Aneks jest świetnie wyposażony, jest płyta, piekarnik, zmywarka i cały potrzebny sprzęt do gotowania. Znajduje się tu też stół, spora kanapa i telewizor. Sypialnia jest również przestronna. Wnętrze jest w ciepłych kolorach a sam wystrój bardzo przytulny i z lekko artystyczną duszą. To bardzo przyjemne wnętrze, w którym czujemy się dobrze. Apartament jest naprawdę duży i bardzo komfortowy.
Nad tarasem zachwycam się cały weekend. Uwielbiam apartamenty z wyjściem na taras a ten jest wyjątkowo duży, ładny i z pięknym widokiem. Podczas wyjazdu spędzamy na nim wszystkie wieczory. Jest cudownie! Romantycznie, sielsko i anielsko! Jest ta błogo, że mogłabym w ogóle się z niego nie ruszać.
Z tarasu mamy widok na przepiękny wspólny dla wszystkich apartamentów ogród. Jest zielony i zadbany. W różnych punktach poustawiane są leżaki i hamaki. Jest też duża wiata grillowa a oprócz tego mniejsze i przenośne grille poustawiane są w różnych punktach i można z nich korzystać. Jest mała sadzawka i krzaczki porzeczek, agrestu i borówek do skubania dla gości. Jest bardzo kameralnie, każdy znajdzie miejsce dla siebie. Tu naprawdę można się zrelaksować i na pewno jest to jeden z ładniejszych ogrodów jakie widziałam.
Jest też druga część ogrodu położona bliżej bistro, które działa w jednym z domów. Sporo tu stolików idealnych na kawkę z widokiem na jezioro. Samo bistro jest urocze i posiada cudowny taras ze stolikami. Serwowane są tu śniadania a przez cały dzień można zamówić zupę, placki ziemniaczane, gofry, lody, ciasta, przekąski. Są też drinki, wino i lokalne piwo. Jest bardzo smacznie i panuje przemiła atmosfera.
Śniadania serwowane są w formie szwedzkiego stołu (w przypadku mniejszej ilości gości do stolika) do godziny 12! Bardzo mnie to cieszy bo kiedy jestem na urlopie uwielbiam pospać dłużej i to, że nie trzeba nastawiać budzika by zdążyć do 10 na śniadanie jest naprawdę super. Same śniadania są idealne! Dokładnie takie jak lubię! Jest stoisko, na którym możemy zamówić jajka w dowolnej postaci robione na zamówienie na miejscu! Co ciekawe jedną robi nam sama właścicielka, która przez cały weekend dogląda bistro by wszystko było dopięte na ostatni guzik.To niezwykle miłe i robi na mnie duże wrażenie. Oprócz jajeczek na szwedzkim stole znajduje się bardzo duży wybór serów, wędlin, sałatek, warzyw, twarożku, pozycji na słodko. Jest też ciasto i owoce. Kiełbaski czy naleśniki z jagodami. Bardzo duży wybór samych super smacznych rzeczy, sprzyja długim śniadaniom i porannym pogaduszką. Uwielbiam dobre śniadanie a te dostaje ode mnie 10/10!
Wracając jeszcze do samych domów, w piwnicach jest zrobiony „Klub”. Są to trzy sale. W jednej mieści się sporej wielkości pokój zabaw dla dzieci a w pozostałych dwóch część dla dorosłych. Jedna z sal to sala z kominkiem, telewizorem, kanapami, fotelami. Druga jest bardzo podoba, ale jej większą część zajmuje stół bilardowy. Dominują tu ciemniejsze kolory i fajny klimat. Sale te sprawdzą się idealnie w razie deszczowych dni, lub na jesienne i zimowe wieczory bo domki są całoroczne. Są też ciekawym pomysłem na imprezy typu Sylwester czy wyjazdy służbowe w kameralnym gronie.
Dosłownie 100 metrów od naszych apartamentów znajduje się publiczna plaża nad Jeziorem Tałty. I to nie byle jaka bo najładniejsza publiczna plaża jaką widziałam nad polskim jeziorem. Jest zarówno część zielona jak i piaszczysta. Duże leżaki, altanki i plac zabaw. Robi wrażenie zarówno sama plaża jak i jej bliskość- 5 minut spacerem!
Działa tu recepcja i standard oraz jakość obsługi zdecydowanie bardziej przypominają hotel niż agroturystykę. Apartamenty są na naprawdę wysokim poziomie. Zwierzęta za dopłatą są mile wdziane. Kiedy dużo jeździ się tak jak ja po naprawdę świetnych i najbardziej wyjątkowym miejscach, coraz trudniej jest się zachwycić. Tu się udało! Miejsce to oczarowało nas od pierwszego wejrzenia. Wszystko jest dopieszczone, zadbano o każdy szczegół i z wyjeżdżaliśmy z bólem serca.
Miejsce zachwyciło mnie:
- cudownym ogrodem pełnym miejsca do relaksu
- pięknym, dużym, prywatnym tarasem w naszym apartamencie, w którym spędziliśmy ciepłe, lipcowe wieczory
- cichym i spokojnym otoczeniem bez tłumów turystów
- bliską odległością od Mikołajek- można każdego dnia skorzystać z ich licznych atrakcji
- świetnym położeniem nad jeziorem, rzut beretem od super plaży
- pysznymi śniadaniami serwowanymi do 12
- miłą, swobodną, kameralną i sielską atmosferą
Daje 10/10, było idealnie!
VILLE i APARTAMENTY SADY/ Stare Sady/ http://www.sady.pl/
Jeden komentarz Dodaj własny