Glamping- jedni z Was pewnie już o tym słyszeli, dla innych to zupełnie obce słowo. Pojęcie to od dłuższego czasu znane jest u zagranicznych sąsiadów, do Polski wkracza dopiero powoli, choć już możemy znaleźć kilka takich miejsc z prawdziwego zdarzenia. Jednym z nich jest Tatra Glam, które miałam okazję odwiedzić w styczniu. Sam glamping jest takim biwakowaniem w wersji lux , o standardzie hotelowym.
Tatra Glamp to luksusowe namioty sferyczne, które z zewnątrz wyglądają trochę jak iglo trochę jak sceneria Gwiezdnych Wojen. Znajdują się w samym sercu Bukowiny Tatrzańskiej, ale położone są na łące z najpiękniejszym widokiem na Tatry. Będąc w namiocie czujemy się jak na końcu świata a gdy z nich wyjdziemy jesteśmy w samej Bukowinie, mamy na wyciągnięcie ręki sklep czy restaurację. To jest naprawdę super, takie 2 w jednym! To co urzeka mnie najbardziej od samego początku to widok, niesamowity widok na panoramę Tatr, który towarzyszy nam przez cały wyjazd, który widzimy zaraz po otwarciu oczu. Kocham Tatry całym sercem więc tym bardziej nie mogę od tego widoku oderwać oczu. Kiedy przyjeżdżamy wszytko jest w super zimowej i śnieżnej scenerii, ale latem jest równie pięknie!
Jak wyglądają namioty w środku? Każdy różni się odrobinę wystrojem, ale generalnie są bardzo podobne. Przede wszystkim jest w nich naprawdę ładnie, zadbano tu o szczegóły i drobiazgi a ja długo zbieram szczękę z podłogi z wrażenia. Główną część domku zajmuje olbrzymie i super wygodne łóżko, na górze jest też mała antresola z jeszcze jednym łóżkiem, ale najbardziej polecam Wam to miejsce na wyjazd we 2 osoby, będzie Wam tak najbardziej wygodnie i komfortowo. No i nie znam bardziej romantycznego miejsca na wyjazd!
W środku znajdziecie jeszcze łazienkę, tak taką normalnej wielkości z prysznicem, szlafrokami i ręcznikami 🙂 W Klapnioku (bo tak zostały nazwane tutejsze namioty) jest też mini aneks kuchenny z mini lodówką, czajnikiem, mikrofalówką oraz małym blatem. Co prawda nie ma opcji na samodzielne gotowanie, ale aneks jest bardzo pomocny, możemy przygotować sobie śniadanie, sałatki, kanapki itp. W środku znajduje się też duży stół przy którym jemy. Jeśli chodzi o przestrzeń w środku to jest naprawdę spora i jestem pewna, że będziecie czuć się bardzo komfortowo. Moja ulubiona część to stolik z dwoma fotelami przy oknie. Spędzamy tu większość wyjazdu gapiąc się na panoramę Tatr i obmyślając letnie trasy. Ten panoramiczny widok to jest kochani najprawdziwsza magia!
Sama okolica jest naprawdę pełna atrakcji zarówno latem jak i zimą, nie ma opcji żeby się nudzić. Podczas tego wyjazdu kilka dni pojeździliśmy na nartach, okoliczne trasy w przeciągu ostatnich 10 lat przeszły niesamowitą metamorfozę i teraz jest to kilka ośrodków połączonych w jeden duży, z prawdziwego zdarzenia. Robimy sobie też spacer nad Morskie Oko w pięknej zimowej scenerii, na górskie szczyty musimy poczekać do lata. Tatry to dla mnie najpiękniejsze miejsce w Polsce. Kiedy dużo podróżowałam po Europie pomyślałam kiedyś, że w Polsce nic już na mnie nie zrobi takiego wow wrażenia no i trafiłam na tatrzańskie szczyty. Mój pierwszy raz w Tatrach to był całkowity opad szczęki z wrażenia i taka prawdziwa miłość od pierwszego wejrzenia. Nie mogłam przestać o nich myśleć, planowałam kolejne trasy, pokonywałam swoje własne granice (przy lęku wysokości i ogólnej strachliwości udało mi się zdobyć Rysy) i śniłam po nocach o następnych spotkaniach. Po dwóch sezonach przerwy decyzja podjęta- wracam w lato i już nie mogę się doczekać, tak bardzo się stęskniłam! Polecam i Wam Tatry z całego serca, jeśli nigdy nie byliście musicie spróbować.
Podsumowując Tatra Glamp to najbardziej wyjątkowe z wyjątkowych miejsc jakie odwiedziłam. Jest po prostu magiczne, niesamowite i cudowne. Ciężko mi nawet opisać słowami jak bardzo mnie zachwyciło! Te widoki, to położenie! Samo to, że ten luksusowy namiot jest noclegiem całkiem innym niż wszystkie robi efekt wow! Jest wyjątkowo i niepowtarzalnie. Miejsce jest stworzone na romantyczne wyjazdy. Wspaniale ogląda się tu razem zachody słońca nad górskimi szczytami.
Więcej informacji: facebook
Jeden komentarz Dodaj własny