Rynek Nowego Miasta to miejsce gdzie w dzieciństwie często spacerowałam z rodzicami. Wielkie niedźwiedzie, którym mogłam przyglądać się godzinami do tej pory zdobią rynek. Po latach wróciłam tu w tym samym rodzinnym gronie a oprócz wspomnień znalazła restaurację Enotekę, w której z Tatą zatrzymaliśmy się na obiad. Sama okolica, choć mam wrażenie, że trochę omijana…