Są takie miejsca, w których wystarczy spędzić dosłownie 10 minut by wiedzieć, że skradły nasze serce. Taka prawdziwa miłość od pierwszego wejrzenia. Tak było z Siedliskiem Niedziela przepięknie położonym na Mazurach. Znajduje się ono na wzniesieniu dosłownie na środku łąki. Już skręcając w polną drogę dojazdową czułam, że będzie mi się podobać a potem było tylko lepiej. Uwielbiam miejsca położone na końcu świata, bez zasięgu, bez hałasu, z dala od wszelkiej cywilizacji- tak własnie tu jest.

Siedlisko składa się z dwóch domów i stodoły. Domy są w starym, wiejskim, mazurskim stylu. W jednym mieszkają właściciele a  drugi jest dla gości. Jest tu bardzo zielono, można zbierać maliny prosto z krzaka a właściciele posadzili naprawdę dużo różnych roślinek (lubczyk, rabarbar). Jest też piękny, stary sad pełen owocowych drzewek. Za płotem nie zobaczycie nic innego oprócz przepięknej łąki pełnej zboża i kwiatów. Prowadzi przez nią wąska ścieżka, którą dojdziemy do stawu otoczonego drzewami. Jest też miejsce na ognisko. Całe otoczenie i położenie jet naprawdę cudowne! Jest przepięknie, sielsko i anielsko. Magicznie! I to jeden z najpiękniej położonych domów jaki widziałam a widziałam naprawdę dużo. Zachwyca mnie totalnie. Panuje tutaj lekki nieład, wszystko trochę żyje swoim życiem, ale ma to swój urok i klimat. Ja czuję się trochę jak w dzieciństwie na wakacjach, które spędzałam na wsi. I jest to bardzo miłe uczucie,  za którym tęskniłam.

W domu gościnnym mieści się 5 różnej wielkości pokoi oraz wspólna kuchnia i jadalnia. Miałam okazje obejrzeć wszystkie pokoje i najbardziej podoba mi się ten, w którym spędziliśmy weekend, jeden  z większych, mieszczący się na parterze o nazwie „Obłoki na niebie”. Jest bardzo przestronny, jasny i klimatyczny z dwoma oddzielnymi łóżkami, które można łączyć w razie potrzeby. Co najbardziej mi się podoba ma bezpośrednie wyjście do ogrodu. Mega klimatyczny! Urządzony w starym stylu, ale z fajną nutką nowoczesności.

Drugim moim faworytem jest również pokój na parterze, w którym dzięki rozkładanej kanapie zmieszczą się dodatkowe osoby. Oprócz przyjemnego wystroju wyróżnia go to, że jako jedyny ma swój własny taras. Jest odrobinę większy od naszego, na ścianach króluje cegła.

Pokoje standardowe nie są duże, ale nie można im odmówić uroku. Są bardzo przytulne (na zdjęciu), mimo, że miejsca w nich niedużo. Na górze znajduje się też jeden duży apartament, który składa się z dwóch pokoi oddzielonych kotarą. Świetnie sprawdzi się na rodzinny wyjazd z dziećmi.

Na gości czeka dobrze wyposażona kuchnia połączona z jadalnią, która jest wspólnym centrum całego domu. Jest tu bardzo przyjemnie a duży stół i kolorowe krzesła zwracają na siebie uwagę tworząc klimatyczne wnętrze. Można sobie gotować, ale na życzenie serwowane są śniadania w koszyku. Mimo, że koszykowe śniadania serwowane są bez pozycji na ciepło mogę Wam je polecić. W środku znajdziecie dużo bardzo dobrej jakości produktów, które w większości pochodzą od lokalnych producentów. Dobre sery, wędzona ryba, swojska wędlina i kiełbaska, domowy dżem to tylko niektóre z rzeczy, które mieliśmy okazję jeść i po prostu od razu czuć dobrą jakość.

Śniadanie można zjeść na uroczym tarasie przed domem lub w sadzie gdzie czeka na Was stolik pod gruszą. Polecam szczególnie tą drugą opcję, wśród drzew i zieleni. To jedno z bardziej magicznych miejsc w jakich jadłam śniadanie a tutaj poranek może wydłużyć się do samego południa 🙂

Na tarasie przed domem toczy się życie, ale w całym Siedlisku jest sporo miejsc, w których można się relaksować. Dzięki temu nawet przy pełnym obłożeniu, goście z pięciu pokoi na pewno nie będą sobie wchodzić w drogę i każdy znajdzie miejsce dla siebie. Kameralnych zakątków żeby pobyć samemu na pewno nie zabraknie.

Jednym z takich miejsc, w których można spędzać czas jest Kreatywna Stodoła. Sprawdzi się zarówno w deszczowe dni, da schronienie przed słońcem w upały. W środku można poczuć się jak w stylowej kawiarni czy klubie. Jest też mocno artystycznie i znajdziecie w stodole  krosna, stoły i kosze z włóczkami, skrawkami tkanin, kolorowankami. Można rozwijać nowe pasje.

Świetnym miejscem do relaksu jest też staw, do którego dochodzi się wydeptaną ścieżką w łące. Jest otoczony drzewami i pięknie położony. Jest tam mały pomost, na którym można postawić leżaki oraz trochę dalej i bardziej w zaroślach czekają dwie olbrzymie drewniane leżanki.

Siedlisko Niedziela to jedno z bardziej sielskich miejsc jakie odwiedziłam i z najpiękniej położonych. Pełne kwiatów, ziół, zboża. Z widokiem na łąkę i długo, długo na nic więcej. W odległości około 10-15 minut znajduje się plaża i jedno z jezior, których w okolicy nie brakuje. Tutaj możecie się totalnie odciąć bo nie ma ani zasięgu, ani TV, ani internetu. Totalny reset. Siedlisko to też wyjątkowi ludzie, niezwykle sympatyczni właściciele, ich pies i cztery koty. Można tu przyjeżdżać ze swoimi zwierzakami, ale po wcześniejszej konsultacji by upewnić się, że wszystkie zwierzaki się dogadają. Można przyjeżdżać z dziećmi, ale nie znajdziecie tu dla nich żadnych ekstra udogodnień takich jak plac zabaw czy piaskownica- pytanie czy Wasze dzieci tego potrzebują czy będą dobrze się bawić biegając po łące? Swoją drogą ja jak byłam mała mi łąka wystarczała do dobrej zabawy. Ja zaledwie po kilku dniach wracam z Siedliska totalnie zrelaksowana, wyciszona i wypoczęta a co dopiero by było po tygodniu?

Miejsce zachwyciło mnie:

• położeniem wśród łąk, kwiatów, zboża- jest najpiękniej!!!
• wiejskim, sielskim, anielskim klimatem
• fajną atmosferą bez absolutnie żadnego nadęcia
• widokami
• ilością miejsc do relaksu pochowanych po całym siedlisku

Polecam Wam bardzo, bardzo serdecznie!

Więcej informacji: Siedlisko Niedziela