Czy żeby zjeść dobrą pizzę w stylu neapolitańskich trzeba z praskiej strony Wisły przemieszczać się na drugą ? Zawsze wydawało mi się, że tak! Zmieniło się to dopiero niedawno gdy odkryłam na Grochowie maleńką pizzerię Piselli. Miejsce całkiem niepozorne, w jeszcze bardziej niepozornej lokalizacji. Takie, do którego ciężko trafić przypadkiem dlatego koniecznie wpiszcie je na swoją listę! W środku czeka na Was dosłownie kilka stolików (koniecznie zróbcie rezerwację) a wnętrze jest bardzo miłe i przytulne. Jest sporo włoskich akcentów, świetna fototapeta i fajny klimat.
W karcie króluje pizza, ale znajdujemy też kilka przystawek w postaci włoskich klasyków. Zamawiamy klasyczną bruschettę (14 zł) z pomidorami, czosnkiem i bazylią. Jest bardzo smaczna, na spodzie z ciasta od pizzy. Pachnie pięknie świeżymi pomidorami i czosnkiem. Druga przystawka to moje ulubione carpaccio z polędwicy wołowej (28 zł). Mięso jest dobrej jakości, bardzo delikatne. Zjadamy je ze smakiem po raz kolejny zdając sobie sprawę, że prosty lecz dobry produkt zawsze się obroni.
Zamawiamy dwie pizze. Ja swoją ulubioną Di Parmę (30 zł) z rukolą, prosciutto di parma, mozzarellą, grana padano i pomidorkami. Krzysiek idzie w wersje bardziej mięsną a dokładniej Quattro Salumi (29 zł) z mozzarellą, salami spianata, salami milano, prosciutto di parma, szynką duchessa i ricottą i jest zachwycony takim połączeniem, na każdej ćwiartce znajduje się inny rodzaj dodatku. W menu jest około 20 rodzajów pozycji pizzy, więc na pewno każdy znajdzie swoją ulubioną.
Pizza jest w moim ulubionym stylu neapolitańskim, co oznacza, że ciasto ma charakterystyczne bąble, jest dosyć drożdżowe i puszyste. Robione jest na zakwasie i zanim trafi do pieca musi odstać swoje godziny. Jest naprawdę znakomita. Ciasto jest idealne. Do tego oryginalne włoskie dodatki najlepszej jakości a bez tego nie ma dobrej pizzy. Składniki świetnie do siebie pasują, mają idealne proporcje.
Naszym zwyczajem kolację kończymy tiramisu, Krzysiek mógłby je jeść na śniadanie, obiad i kolację 🙂
Piselli tworzą ludzie, którzy kochają to co robią a miłość do jedzenia zawsze czuć na talerzu. Nie znam lepszej pizzy po tej stronie Wisły, co więcej w całej Warszawie mało jest tak dobrej. Warto tu przyjechać nawet z drugiego końca stolicy, nie będziecie żałować. Ja tą malutką pizzerię dodaję do moich ulubionych miejsc na ten włoski specjał w Warszawie i niezwykle się cieszę, że w tej okolicy zjem tak smaczną pizzę w stylu neapolitańskim!
Więcej informacji o miejscu: facebook
Jeden komentarz Dodaj własny