Farma Noe- raj na Kaszubach!

Oj dawno nie było mnie w tych okolicach, a szkoda bo jest tu niezwykle pięknie. Takie nadmorskie Mazury, ale dużo spokojniejsze i mniej zatłoczone niż te oryginalne. Zanim dojedziemy do Farmy Noe, ostatnie nasze 10 km trasy prowadzi przez leśne drogi. Dobrze wiecie, ze uwielbiam miejsca na końcu świata, z dala od cywilizacji a większy koniec świata niż ten, na który dojeżdżamy ciężko znaleźć. Farma stoi nad samym jeziorem, pod lasem, w otoczeniu pól i łąk. Z dala od wszystkiego i to położenie bardzo mi się podoba!

Farma Noe to bardzo duży teren na który składają się 3 domy- jeden właścicielek, które mieszkają tu cały rok i dwa dla gości- duży i mały. Do tego na gości czeka naprawdę bardzo duża, prywatna plaża nad brzegiem jeziora z pomostem i altanką, zielone łąki oraz stajnia, kurnik, padoki, wybiegi dla koni i kucyków oraz jedyna w Polsce arena do gry w polo. Jest to raj dla miłośników jazdy konnej, ale nie tylko, choć miłość do tych zwierząt widać na każdym kroku i w każdym domku- w wystroju jest wiele jeździeckich elementów.

nasz mniejszy domek
taras dużego domu

My weekend spędzamy w mniejszym domku, który dla dwóch osób jest idealny, ale zmieści nawet sześciu gości. Wszystkie domy mają dach pokryty charakterystyczną strzechą, która nadaje im taki lekko bajkowy charakter. Wyglądają naprawdę pięknie. Nasz mały domek jest wspaniale położony bo z cudnego tarasu roztacza się widok na jezioro. Taras jest pełen kwiatów, znajdziecie tu stolik idealny na śniadania i leżaki. Pięknie!

W środku dostaję efektu opadnięcia szczęki z wrażenia! Jest naprawdę cudownie. Zadbano tu o każdy nawet najmniejszy szczegół, wnętrze robi olbrzymie wrażenie! Jest dużo drewna i ciepłych kolorów. Na dole znajduje się spory salon połączony z bardzo dobrze wyposażoną kuchnią, w której możemy gotować! Jest kominek, duży stół, kanapa i telewizor. Konie występuję np. na talerzach czy poduszkach a na ścianach wiszą ich zdjęcia. Wszędzie gdzieś pojawiają się te jeździeckie akcenty, ale są tak umiejętnie wkomponowane, że nie rzucają się na gości z każdej strony. Jest tu wszystko urządzone z klasą i ze świetnym wyczuciem stylu. Dbałość o detale powala, moją uwagę zwracają szyszki między oknami, wazon świeżych ziół czy przepiękne kubeczki do kawy i herbaty. Czeka na nas butelka prosecco, ciasto a w lodówce jajka z kurnika i wspaniałe, wiejskie masło! Na wyposażeniu domku jest kawa i herbata oraz słoik najlepszego miodu jaki jadłam. W tej chwili nie ma opcji wyżywienia, ale buduje się jadalnia, w której od stycznia będą dla chętnych serwowane śniadania i obiadokolacje.

Na piętrze znajdują się dwie sypialnie, które zmieszczą w sumie 4 osoby a na dole jest rozkładana kanapa. W łazience na gości czekają szlafroki, kapcie i zestaw mini kosmetyków. Cały domek jest niezwykle przytulny. Sprawdzi się świetnie przez cały rok. W chłodne wieczory można wygrzewać się przy cudnym kominku.

Duży dom jest idealny na wyjazd większą ekipą. W środku ma aż pięć oddzielnych sypialni z czego cztery dwuosobowe a jedna z dodatkowymi łóżkami dla dzieci (jest też cała altanka przeznaczona do zabawy). Można tu przyjeżdżać w około dwanaście osób. Na dole jest olbrzymi salon z kuchnią, w którym znajdziecie stół bilardowy!!! Stylistyka w każdym domku jest podobna czyli jeden i drugi jest piękny!

Olbrzymim atutem Farmy Noe jest położenie nad jeziorem, prywatna plaża i pomost. Plaża jest naprawdę duża i zielona, pełno na niej leżaków. Jest też miejsce na ognisko. Nawet przy pełnym obłożeniu dwóch domków każdy znajdzie na niej spokojne miejsce tylko dla siebie i nikt sobie nie będzie przeszkadzał. Kolejny atutem jest to, że goście mogą bez żadnych dopłat korzystać ze sprzętu pływającego. Do dyspozycji jest kilka łódek, kajak i deska a dla bardziej leniwych wielki, dmuchany łabędź. Na plaży stoi też altanka czyli beach house z kolorowymi stolikami, barem i nawet maszynką do robienia lodu. Jest cudownie!

W jesienne i zimowe wieczory można (za dodatkową opłatą) skorzystać z sauny, która jest całym, osobnym domkiem. W środku oprócz sauny czeka na Was mini strefa relaksu z leżakami. Jest to świetny pomysł na odpoczynek, szczególnie kiedy na zewnątrz zrobi się już zimno.

Temat koni to zupełnie inny rozdział. Na miejscu jest spora stajnia. Można tu zacząć swoją przygodę z jazdą konną na jednej z lekcji, jeździć w terenie, uczyć się gry w polo pod okiem profesjonalistów. Jest tu dużo padoków i wybiegów oraz jedyna w Polsce arena do gry w polo. Są też urocze i niezwykle przyjacielskie kucyki, na których się nie jeździ, ale dzieci mogą spędzać z nimi czas. Jest również kurnik ze szczęśliwymi kurkami, których jajka znajdujemy w lodówce.

Miejsce prowadzą dwie kobiety- Grażyna i Marta- matka i córka a ich wspólną pasją jest miłość do jazdy konnej, więc nie znajdziecie lepszego miejsca do nauki. Miejsce to stworzyły zupełnie od zera, wcześniej było tu rozpadające się gospodarstwo. Czuć i widać tu kobiecą rękę w każdym detalu, kwiatku i  drobnych szczegółach. Ciężko znaleźć miejsca aż tak dopieszczone. Oprócz koni znajdziecie tu dwa psy właścicielek. Zuzie i Tosie. I choć ja psów z reguły się boję a Tosia jest największym jakiego kiedykolwiek widziałam (Newfoundland) to po 15 minutach jesteśmy najlepszymi kumpelkami i żegnam się z nią z bólem serca. Panuje tu atmosfera niezwykłej gościnności a wszyscy, których spotykamy w Farmie to najmilsi ludzie na świecie. Bo wyjątkowego miejsca nie wystarczy kupić, tworzą je zawsze wyjątkowi ludzie.

Farma Noe to miejsce idealne! Doskonałe pod każdym względem. Od położenia, po wystrój i atmosferę. To miejsce, z którego wyjeżdżałam z wielkim żalem i myślę kiedy wrócić ponownie by w końcu po długiej przerwie wsiąść na konia. To miejsce, w którym można zrelaksować się tak totalnie. Na plaży, wyciągając się na leżaku. Przy kominku z lampką wina. W saunie. W lesie na spacerze (jest na wyciągniecie ręki). W stajni gapiąc się na konie. Można jeździć na rowerach, można zwiedzać piękną okolicę lub po prostu delektować się widokami i ciszą. Latem można pluskać się w jeziorze a zimą jeździć na łyżwach. Miejsce to świetnie sprawdzi się o każdej porze roku zarówno na romantyczny wyjazd we dwoje jak i całą paczką znajomych! Będziecie zachwyceni! Gwarantuję!

Na hasło warszawskismak macie 10% zniżki na rezerwacje w terminach 1.10-20.12.2018 oraz 7.01-14.04.2019 🙂 Rabat do wykorzystania przez bezpośredni kontakt z Farmą i tak też dowiadujcie się o wolne terminy 🙂

Więcej informacji o miejscu: http://farmanoe.pl/

 

 

2 komentarze Dodaj własny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

15 − pięć =