Mimo całej mody na bycie fit i ciągłe odchudzanie, chyba nie znam osoby, która od czasu do czasu nie ma ochoty na dobre ciacho. A nawet znam takie, które mają ochotę na ciastko cały czas 🙂 Ja należę do tej nielicznej grupy osób, która zazwyczaj jeśli ma do wyboru coś słodkiego a np. kaszankę wybierze to drugie. Mimo to, mnie też czasami nachodzi ochota na słodkości i wtedy jestem naprawdę wybredna. Jeśli nie macie pomysłu gdzie zjeść super ciastko to przedstawiam moje sprawdzone miejsca!
1. Lukullus
Nie będę Was oszukiwać, ale w Lukullusie jadłam tylko ptysie i pewnie będę tylko je jeść już zawsze. Po prostu spróbowałam, zakochałam się i od tamtej pory nie jestem w stanie zamówić nic innego. To jest moje ciastko idealne. Nie za słodkie, lekko chrupiące na zewnątrz, super kremowe w środku. Po prostu bajka, na samą myśl zaczynają mi pracować ślinianki. Ptyś karmelowy to mój zdecydowany faworyt jeśli chodzi o smak (jest też marakuja). Lukullus jest w kilku lokalizacjach w Warszawie, wszystkie są pięknie i gustownie urządzone i bardzo eleganckie. Jest to świetne miejsce na randkę. Oprócz ptysi znajdziecie tu też całą masę innych ciast i ciasteczek bo wybór jest naprawdę duży, jestem przekonana, że wszystkie są pyszne. Od najbliższych wiem, że mini beza jest świetna 🙂
Więcej informacji: http://cukiernialukullus.pl/
2. La Bomboniera
Podczas pobytu na Sycylii opychałam się codziennie lokalnymi ciasteczkami, które atakowały z każdej strony i muszę powiedzieć, że wszystkie te sycylijskie słodkości były najlepsze jakie jadłam. Jak z kremem to tak, że wylewało się z każdej strony, jak z owocami to z najlepszymi i najpiękniejszymi. Każdy drobiazg był dopracowany, a wszystkie pyszne dodatki dodawane na bogato. Bardzo podobały mi się też ciasteczka w wersji mini, idealne dla mnie. Wyobraźcie sobie jakie było moje zaskoczenie gdy to wszystko znalazłam w Warszawie. La Bomboniera to włoska cukiernia, którą znajdziecie na Kabatach i w Al.Solidarności w okolicy nieistniejącego już kina Femina. Dla mnie jest dosłownie kopią wszystkich sycylijskich cukierni. Włoskie ciasteczka, które tu znajdziemy są obłędnie pyszne. Wszystkie bez wyjątku. Jeśli miałabym coś polecić najbardziej to chyba te z kremem pistacjowym, ale naprawdę ciężko wybrać najlepsze.
Więcej informacji: http://labomboniera.pl/
3. Odette
Cukiernia z bardzo nowoczesnym i surowym designem nie tylko wnętrza, ale i wypieków. Każde ciastko to małe dzieło sztuki, które cieszy oko i aż szkoda je jeść. Bardzo efektowne zarówno z wyglądu jak i w smaku. Ciekawe połączenia smakowe a każde ciastko zaskakuje. Idealne na specjalną okazję, ale nie tylko. Mimo, że w informacjach samo Odette opisuje siebie jako luksusową cukiernię ceny są jeszcze bardzo ok 🙂
Więcej informacji: http://www.odette.pl/
4.DOUX Cukiernia & Kawiarnia
Perełka na warszawskim Bródnie. Wzrok przykuwa świetny design, wnętrze jest piękne. Do tego równie piękne jak i bardzo smaczne ciastka oraz lody własnej roboty. Moje serce podbiły drożdżowe bułeczki pełne owoców w środku (ciasto jak u mojej Babci). Znajdziemy tu też modne kolorowe ciastka, każde inne, każde smaczne i każde z zaskakującym środkiem.
Więcej informacji: https://www.doux.pl/
5. Pączek w maśle – cukiernia warszawska
Cukiernia znajdująca się dosłownie pod kolumną Zygmunta na Starówce. Chyba jako jedyna w Warszawie serwuje lody w pączku! I to nie byle jakie lody, bo własnej roboty i jedne z lepszych jakie jadłam w Warszawie. Pączek z lodami to istne szaleństwo, które bardzo mi smakuje, ale znajdziecie tu też znakomitą wuzetkę i spory wybór nowoczesnych ciastek. Są piękne, kolorowe i o bardzo ciekawych połączeniach smaków!
Więcej informacji: http://paczekwmasle.com/
6. Deseo
Ciastek z Deseo spróbowałam ze sporym opóźnieniem, na Saską Kępę nie było mi po drodze więc poczekałam na drugą lokalizację w Hali Gwardii. Ciastka są idealne. W stylu mocno nowoczesnym, zachwycają formami i kolorami. Połączenia smakowe są bardzo interesujące. Mi bardzo smakowało ciastko z herbatą matcha, ale to propozycja tylko dla tych, którzy lubią ją tak jak ja. To nie jest smak dla każdego 🙂
Więcej informacji: http://deseopatisserie.com/
7. La Maison
To miejsce, które przez ostatnie pare lat miałam dosłownie pod domem a spróbowałam tutejszych ciastek dopiero jak się wyprowadziłam. Może to i lepiej bo gdyby to się stało wcześniej ważyłabym pewnie teraz kilka kilogramów więcej. La Moison to miejsce, które składa się z dwóch części. Restauracji i własnie cukierni i lodziarni. Ciastka to prawdziwe dzieła sztuki. Beza obłędna, choć dla mnie za słodka, ale ja jestem inna niż wszyscy jeśli o to chodzi, dlatego moje serca skradły owocowe pozycje. Szczególnie to żółte, podłużne ciastko, które smakowało jak mango lassi 🙂
Więcej informacji: facebook
8. Słodki Słony
Słodki i Słony to cukiernia (i restauracja) Magdy Gessler, zrobiona bardzo w jej stylu,który mi się podoba. Jest bajkowo, trochę jak z Alicji w Krainie Czarów, przytulnie i ładnie. Można poczuć się swobodnie, atmosfera jest bardzo przyjemna. Nie znajdziemy tu ciastek w nowoczesnym stylu, ale tradycyjne wypieki. Królują torty w całości i na kawałki (w trochę szalonych cenach 27 zł za kawałek), bezy, drożdżówki, baby… Jest bardzo słodko, a w ciastach nikt nie żałował cukru 🙂 Moja beza mnie pokonała ilością swojej słodyczy, ale jeśli macie napad na coś słodkiego to na pewno ciastka zaspokoją Wasze podniebienia.
Więcej informacji: http://www.slodkislony.pl/